Aktualności

To lądowisko jestem przekonany, że uratuje niejedno życie ludzkie…

O zdrowiu i życiu człowieka decyduje czas, w jakim otrzyma, on pomoc od służb medycznych okazuje się również, że i śmigłowiec LPR z pilotem, ratownikiem medycznym i lekarzem na pokładzie. Jak wygląda praca w latającym śmigłowcu LPR oraz to, kiedy powstanie lądowisko dla niego, porozmawiamy z pracującym od 19 lat w LPR Wojciechem Włodarczykiem, lek. chirurgiem, a także lekarzem rodzinnym Przychodni Przyszpitalnej Samodzielnego Publicznego Szpitala Rejonowego w Nowogardzie.

Panie doktorze tym, którzy mogą nie wiedzieć, jaką rolę w ochronie zdrowia pełni śmigłowca LPR, wyjaśnijmy, że Pan jest jednym z członków załogi i pełni na pokładzie rolę lekarza LPR od 19 lat.
Dr Wojciech Włodarczyk-Ogromnie się cieszę, że wreszcie udało nam się spotkać i będziemy rozmawiać o przedsięwzięciu, które dla mnie osobiście jest ogromnym sukcesem, który wierzę, że zostanie zrealizowane w najbliższym czasie. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe utworzono po to, by dostarczać kwalifikowaną wysoko specjalistyczną pomoc wprost na miejsce zdarzenia, a następnie transportować poszkodowanych lub chorego pacjenta do ośrodka o wyższym, lub najwyższym stopniu referencyjności, z pominięciem placówek znajdujących się bliżej, ale niespełniających tych kryteriów. Śmigłowiec LPR pełni funkcję karetki specjalistycznej. Chodzi też o czas działania, który dla życia, zdrowia ma kolosalne znaczenie. Najczęściej zespół lotniczego pogotowia ratunkowego jest w stanie najszybciej pojawić się na miejscu wypadku czy nagłego zachorowania, jeżeli oczywiście śmigłowiec ma odpowiednie warunki do lądowania.

Panie doktorze lata pan po niebie, by ratować, ludzkie życie, o czym nie raz przekonali się nowogardzianie, widząc widowiskowe lądowania żółtego helikoptera. Czy wobec tego HEMS ma sporo pracy?
- Jest ona bezsprzeczna. Zacznę od danych, bo tu one są istotne, gdyż wyjaśnią sens naszego spotkania. W ramach LPR w Polsce funkcjonuje HEMS (Śmigłowcowa Służba Ratownictwa Medycznego), posiadająca 22 oddziały na terenie Polski, w tym cztery z nich czynne są przez całą dobę. W tej zacnej statystyce jest także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oddział w Szczecinie Lotnisko Szczecin-Goleniów. Zadaniem Zespołu Służb Ratownictwa Medycznego jest jak najprędzej rozpocząć proces leczenia od momentu przylotu np. wypadku drogowego, a także szybko przetransportować chorego do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, który musi mieć odpowiednie lądowisko.

Bezpieczne lądowanie na miejscu zdarzenia to jeden z ważnych powodów, który musi być spełniony. Pan, Włodarze szpitala wraz z burmistrzem Nowogardu Robertem Czaplą dość długo zastanawialiście się nad możliwościami zbudowania lądowiska w Nowogardzie.
- Rozbudowując, szpital w Nowogardzie już wtedy zrodziła się myśl o idei lądowiska, którego zasadność jest oczywista. Projekt nakreślał jego lokalizację właśnie przy nowej bryle szpitala w miejscu, które miało, powstać w myśl przepisów około 13 lat temu jeszcze pozwalały, na wybudowanie owego miejsca w tej chwili jest to już nie możliwe, bo przepisy w pryzmacie minionych lat uległy radykalnej zmianie i już nie pozwalają na tego typu inwestycję. Jak wiemy, rozbudowa szpitala gminę kosztowała, 23 mln zł po zmianie przepisów na niekorzyść lądowisko kosztowało, by niebagatelną kwotę 60 mln zł. Więc byłaby to inwestycja nie do zrealizowania.

To nie zniechęciło Pana, jednakże i wciąż rozmyślał Pan o innych możliwościach. Czy udało się osiągnąć jakąś korzystną możliwość?
- Wciąż o tym myślałem i zastanawiałem się co, można jeszcze zrobić? Motywacją jest fakt, że w tym roku żegnam się ze służbą w LPR i bardzo chciałem, by moja praca na przełomie tych 19 lat była uwieńczona wspaniałym pomysłem, który będzie służył szpitalowi, chorym i podniesie stopień referencyjności szpitala w Nowogardzie, który dla lokalnej społeczności stanowi swoistą barierę dla choroby, tarczę do poprawy zdrowia w kwestii np. chorób wewnętrznych czy też chirurgicznych uszkodzeń ciała. O wcześniejszych trzech propozycjach realizacji, z których dwie pierwsze nie były odpowiednimi, bo skutkowały np. wycięciem drzew nad naszym jeziorem. Została ta ostatnia trzecia, której lokalizacja jest w miejscu nieco oddalonym od szpitala, ale w ocenie włodarzy, burmistrza jest dobrą. Otóż lądowisko powstanie na obecnych ugorach w sąsiedztwie toru motocrossowego na „Smoczaku” w Nowogardzie. W tym miejscu planuje się konstrukcję lądowiska dla śmigłowców w kształcie okręgu, o średnicy wynoszącej 29 metrów. Wykonana zostanie na nim utwardzona nawierzchnia, jak również ogrodzenie, droga dojazdowa, oświetlenie uliczne oraz nawigacyjne, które precyzyjnie pozwoli wylądować śmigłowcowi. Lądowisko będzie czynne 24 H i będzie miało ekonomiczne, zautomatyzowane oświetlenie kierowane bezpośrednio z lądującego śmigłowca. To lądowisko jestem przekonany, że uratuje niejedno życie ludzkie.

Czy w takim razie w Nowogardzie powstanie lądowisko dla helikopterów i czy miejsce jest właściwe?
-Tak i odpowiednie. Został złożony podpis pod przetarg tej inwestycji i na przełomie kwietnia będzie więc wiadomo, której firmie zadanie zostanie zlecone. Pieniądze 1 mln są, efektem powiem wprost pandemii, której efektem były masowe szczepienia ludności, która najpierw musiała być zakwalifikowana przez lekarza, a następnie zaszczepiona przez pielęgniarki, które pracowały naprawdę z ogromnym zaangażowaniem, co spowodowało, że samorządy z najwyższym wskaźnikiem zaszczepionych mieszkańców otrzymały nagrodę z ministerstwa Zdrowia w postaci 1 mln zł. Gmina Nowogard właśnie taką kwotę dostała. Dlatego zostanie spożytkowana na budowę bardzo potrzebnego lądowiska przyszpitalnego, które będzie bezspornie przydatne i położone w odległości nieznacznej, gdzie karetka z sygnałami świetlnymi jest w stanie pokonać w odstępie 5 min. Tu muszę zaznaczyć dużą rolę Pana burmistrza oraz zespołu, którym kierował w znalezieniu odpowiedniego miejsca, które ostatecznie zostało wskazane. Teren jest zupełnie płaski i nie wymaga urbanizacji natury jako procesu szkodliwego naturze. Nie wiadomo jedynie, co z kandydatami, którzy mam nadzieję, że zgłoszą swoją gotowość do wybudowania lądowiska. Wymogi odbioru technicznego dla lądowisk sprawiają, że są one drobiazgowe i staranne, toteż tutaj będzie obowiązywała zasad bezpieczeństwa użytkowania lądowiska, które będzie musiało mieć rozwiązania nowoczesne zgodne z wygórowanymi światowymi standardami. Dzięki tym rozwiązaniom możliwe będzie osiągnięcie wysokiej skuteczności i realizacja założenia idei bezcennej z mojego punktu widzenia jako lekarza, jakim będzie ratowanie ludzkiego życia i zdrowia. Dlatego tu zgłaszające się firmy do budowy muszą dysponować zarówno wiedzą ekspercką, jak i ogromnym doświadczeniem. Czy wpłyną owe oferty? Ja wierzę, że tak i prace rozbudowy zostaną rozpoczęte jeszcze w tym roku, na co bardzo liczę wraz z Kazimierzem Lembasem dyrektorem Szpitala w Nowogardzie, Jakubem Kubiakiem-dyrektor ds. Administracyjno-Technicznych i burmistrzem Nowogardu Robertem Czaplą.

Od 19 lat jest pan lekarzem LPR-em, to był czy jeszcze jest czas i tu nie waham się powiedzieć -czasem szczególnym?
- Obowiązkiem lekarza jest ratowanie życia i zdrowia człowieka niewątpliwie z poszanowaniem woli pacjenta czy to w pierwszej pomocy, karetce czy śmigłowcu. Dramatyczne wypadki na drodze czy też innego rodzaju, gdzie liczy, się szybki transport potwierdza, że na ogół my jako załoga śmigłowca LPR jesteśmy pierwszymi na miejscu wypadku. Moja praca była możliwa jedynie dzięki zaangażowaniu wraz z zespołem LPR. Pragnę złożyć już załodze najserdeczniejsze wyrazy wdzięczności za dotychczasową współpracę, która jeszcze trwa, ale wkrótce się już skończy. Dziękuję za profesjonalizm połączony z życzliwością i ciepłem. Ja odchodzę, ale tylko z LPR i tym samym zwalniam miejsce dla młodego pokolenia lekarzy, których praca w LPR zapewne będzie odpowiedzialną, ale zapewniam, że bardzo fascynującą. W tej pracy obowiązuje ważna zasada, która mówi, że ratowanie zdrowia i życia ludzkiego to zawsze gra zespołowa co w załodze śmigłowca jest szczególnie ważne.

Może Pan opowiedzieć o jakiejś sytuacji i kiedy było bardzo ciężko?
Bywa, że jestem świadkiem naprawdę przeraźliwych scen, gdzie zdarzy się wypadek drogowy. Kierowcy czy motocykliści igrają z przepisami o ruchu drogowym, czy prędkością i bywa, że to kończy się tragicznie. Dlatego z racji sezonu motocyklowego jako lekarz LPR proszę o rozwagę na drogach.

Jaka jest tajemnica Pana doskonałej kondycji i zauważalnego optymizm?
- Z pewnością zamiłowanie do pracy oraz pogodne usposobienie i oczywiście perspektywa realizacji lądowiska w Nowogardzie, jak również to, że chciałabym jak najdłużej służyć pacjentom.

Źródło: SPSR w Nowogardzie